Z obowiązkiem zostania w domu zdążyliśmy się już trochę oswoić, co nie oznacza, że jest to łatwe ;). Zorganizować pracę w formie home office jest szczególnie trudno rodzicom, którzy zostali obciążeni dodatkowym etatem. Nie mogąc wysłać dzieci do przedszkoli, szkół ani zostawić pod opieką niań lub dziadków, co skutkuje częstym i niezręcznym zakłóceniom podczas rozmów z klientami i współpracownikami.
Wszyscy odczuwamy skutki izolacji i konieczności, często w partyzancki sposób, organizowania sobie miejsca pracy. Internet zalała fala zdjęć komputerów na deskach do prasowania, połamanych krzeseł i ludzi przed komputerami z kotami na kolanach.
Nie każdy ma możliwość zorganizowania sobie miejsce pracy zgodne z zasadami ergonomii. Wszyscy możemy jednak wykorzystać ten czas na lepsze zrozumienie siebie i naszych potrzeb.
Jak wyjść z pracy nie mogąc fizycznie zamknąć za sobą drzwi od biura? Po ośmiu godzinach pracy, następne osiem spędzasz przeglądając strony internetowe i LinkedIna, korzystając z tego samego komputera i telefonu. Jak odróżnić w takim razie pracę od czasu wolnego?
Rozmowy kwalifikacyjne w formie zdalnej mogą być na początku wyzwaniem. To zazwyczaj najbardziej stresogenne sytuacji, a podczas takich każde problemy (szczególnie techniczne) odczuwamy mocniej. Zrób sobie (jeśli masz taką możliwość) 5-minutową przerwę po każdej rozmowie i odpręż swój umysł, rozładuj napięcie w mięśniach. Możesz w tym celu użyć aplikacji do medytacji, np. Calm.
Pracując w domu jesteśmy narażeni na różnego rodzaju pokusy, tzw. guilty pleasure czy np. comfort food. Dotyczy to zarówno oglądania seriali, śmiesznych filmików na You Tubie, scrollowania feeeda Facebookowego czy jedzenia chipsów. Aktywności związane z rozrywką i poprawianiem sobie samopoczucia, nagradzaniem się.
Działa to silnie uzależniająco, podobnie jak w przypadku zażycia narkotyków. Im częściej będziemy ulegać pokusom, tym trudniej będzie Ci się skupić na trudnych czynnościach, takich jak czytanie, nauka czy praca umysłowa. Aby tego uniknąć, warto być świadomym i odpowiednio dawkować sobie przyjemności, pozwalać sobie na rozrywkę dopiero po zakończonej pracy, a nawet raz w tygodniu zastosować dopamniowy detoks, przez cały dzień wystrzegając się wszelkich umilaczy.
To jak dopamina wpływa na nasze codzienne życie, w bardzo jasny sposób przedstawione jest w tym filmiku 🙂 .
Formą relaksu (dla oczu), a jednocześnie przyswajania wartościowych treści jest także słuchanie podcastów, które znajdziesz na dowolny interesujący Cię temat. W przypadku branżowych podcastów polecam między innymi:
Nigdy nie było ich tak wiele. Wszystkie konferencje, warsztaty i meetupy zostały odwołane, a ludzka potrzeba spotykania się z innymi jednak pozostała. Najlepszą bazą informacji na temat wszelkiego typu wydarzeń, czy to standardowych czy w formie online jest newsletter Jacka Krajewskiego. Z najciekawszych (jak na razie) propozycji na kwiecień, polecam na pewno HR Maraton, który potrwa od 15 do 19 kwietnia.
W tej dziedzinie na specjalne wyróżnienie zasługuje inicjatywa Sourcing Spring, zorganizowana przez Kasię Tang i Karolinę Latus dla Recruitment Open Community. Zasady tego ruchu społecznościowego są proste, wystarczy zarejestrować się na stronie i brać udział w wyzwaniach. Dodatkowo wylosować można nagrody, a wszystkie informacje, którymi podzielą się uczestnicy, wykorzystane będą w przyszłości w formie bazy wiedzy. Podobnie jak w przypadku poprzedniej edycji, kiedy opublikowany został Przewodnik po świecie sourcingu.
Warto pamiętać, że obecny “czas zarazy” to stan wyjątkowy. Standardowo praca zdalna nie ogranicza nas w spotykaniu się ze znajomymi czy w przy wychodzeniu z domu. Ciężko również przewidzieć ile taki stan jeszcze potrwa i jak zmieni światową gospodarkę, czyli także rynek pracy. To chwile niepewności dla nas wszystkich, dla pracodawców, rekruterów i kandydatów. Można powiedzieć, że jesteśmy w tym razem i to empatia, zrozumienie potrzeb innych może nam przynieść teraz sporo ulgi.
Trzymaj się zdrowo, pamiętaj o wyłączaniu kamerki i mikrofonu idąc do toalety podczas video konferencji, a założenie spodni też może się czasem przydać 😀 .
A jak przyjdzie Ci ochota na więcej czytania, sprawdź nasze inne pandemiczne wpisy: Powrót do biura po koronawirusie, a także – bliźniaczo wręcz – Czy wracać do biura po pandemii?